czwartek, 27 września 2018

Zew

Wiej, wietrzyku, wiej kochany!
Porwij mą duszę, lud zaniedbany
W górę, w górę podnieś wysoko
Tam, gdzie nie sięgnie ludzkie oko!
Zerwij kajdany, usta otwórz
W niebiosa głos ludu powtórz!

U stóp Olimpu rozłóż dar
Niech całą górę pochłonie czar,
Niech wszystkich bogów zrzuci z tronu
Straszliwy dźwięk katedralnego dzwonu,
Niech runą z hukiem na ziemię zniszczoną,
Pustą, jałową- przez nich złupioną.
Niech poznają w końcu prawdziwą łzę człowieka,
Wielką i gorzką- nią nasz kraj ocieka,
Niech zaznają chleba ludu wiernego,
Który tylko pragnie... wiatru lekkiego...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz